Zanim przejdziesz do zakładki dotyczącej stricte plakatu- jaki przypadek, czy sytuacja zadecydowała o tym, że znalazłaś/eś się na tej stronie? Czy być może TYLKO filmik na Tik Toku? Lub moja osoba na Instagramie? A może jest nim fakt, że nie wiesz, kim właściwie jesteś w tym pędzącym, jak lokomotywa, świecie? A może jest nim fakt, że znalazłeś/aś się w martwym punkcie życia i zapomniałeś/aś, jak smakuje Szczęście? A może jest nim fakt, że barwy Twojej codzienności już dawno nie widziały koloru czerwonego, niebieskiego, czy żółtego? A może jest nim fakt, że Twoje życie jest po prostu nudne, pozbawione radości, uśmiechu i wdzięczności? A może jest nim fakt, że Twoje serce…

Czym on ma dla Ciebie być? Kawałkiem papieru, ozdobą w domu, czy pamiątką Twojej wewnętrznej przemiany? Czymkolwiek by nie był- płacisz za niego swoimi pieniędzmi, więc- chcąc być przed Tobą transparentną- napiszę teraz, w jaki sposób używać go tak, żeby posłużył Ci jak najdłużej i cieszył Twoje oczy przez długie lata. A serce- kiedy niespodzianie odkryjesz go na swoim strychu po kilkudziesięciu latach i ze łzami wzruszenia przypomnisz sobie te wszystkie piękne chwile, które dzięki niemu (a przede wszystkim dzięki sobie) przeżyłaś i doświadczyłaś. Przede wszystkim zachęcam Cię do oprawienia go w ramkę i powieszenia na ścianie. Dzięki temu będzie Ci on nieustannie przypominał o tym, żeby CHCIAŁO SIĘ CHCIEĆ!…

Po 6 miesiącach pracy, po licznych zwątpieniach i mililitrach wylanych łez- w końcu jest! Plakat- zdrapka! Plakat Przeżyć, dzięki któremu pokolorujemy swoje życie. Doświadczymy nowych momentów codzienności, nauczymy się cieszyć z najmniejszych chwil, uwrażliwimy się na otaczający nas świat, bliskich i zupełnie obcych ludzi na ulicy, aż w końcu- zorientujemy się, że staliśmy się bohaterami przemyślanego scenariusza, w którym główny bohater (ja, Ty) wyruszyliśmy w podróż ku odnalezieniu samego siebie w tym wielkim świecie. Otwierając się na życie- otwieracie się na siebie samych. Każda zdrapka, to pewnego rodzaju terapia. Czas spotkania z sobą samym lub okazja spędzenia go w gronie bliskich osób- rodziców, rodzeństwa, drugiej “połówki”, najwierniejszego przyjaciela, czy kumpla…

Jakiś czas temu spacerowałam ulicami Lwowa i spotkałam parę grającą w karty w parku. Wiecie, co oni robili? Przeżywali swoje życie. Wczesną wiosną 2021 roku uświadomiłam sobie, że minęła kolejna zima, a ja znowu nic w zasadzie nie zrobiłam. Ani nie spełniłam żadnego marzenia ani nie osiągnęłam spektakularnego sukcesu ani wewnętrznie nie byłam jakoś nad wyraz szczęśliwa. Moje życie było nijakie. Płynęło obok mnie, a ja jakby nie zajmowałam żadnego konkretnego miejsca w tym wagoniku zwanym „Życiem”. Nie wiedziałam, jaki jest cel moich działań, ani nie wiedziałam w zasadzie również- którą drogą chcę podążać. W kwietniu postanowiłam, że będę celebrować swoje poranki. Że będę przyglądać się im z większą uważnością.…

Lista przeżyć, to lista, przy której dana, wykonana pozycja- pozwala nam coś niesamowitego lub zgoła „zwykłego” doświadczyć. To coś, co dostarczy nam pozytywnych emocji. Mój plakat ma za zadanie pokazać nam, ile wspaniałości dzieje się w naszej zwyczajności i codzienności. Ile pięknych przeżyć potrafimy wygenerować w naszym wolnym od obowiązków czasie. Które w nas są. Nie ma sensu odkładać życia na później. „Później” nie jest nasze. „Później” nie jest pewne. Do nas należy TU I TERAZ. I warto to nasze „tu i teraz” wykorzystać najlepiej, jak potrafimy. Przeżywać i kolorować. Być może zwykły spacer jest dla wielu czymś tak błahym, że nie warto się nad nim pochylać. Ale czy aby…

Fakt. Wystarczy zrobić coś raz, żeby ocenić czy dana czynność ma szansę na stałe zagoszczenie w naszej codzienności czy- nie. W życiu chodzi o to, żeby być szczęśliwym. Szczęście dla każdego z nas oznacza coś innego. Próbowanie i doświadczanie nowych chwil daje nam możliwość do odkrywania naszego osobistego źródła szczęścia. Doświadczanie daje nam sprawdzanie, testowanie, inspirowanie i odkrywanie świata. Robiąc nowe rzeczy rozwijamy się i uczymy kolejnych rzeczy. A one mogą być początkiem zupełnie nowej drogi, jaką ujrzymy. Mało tego! Dzięki działaniu mamy poczucie, że nasza codzienność przynosi nam każdego dnia coś nowego. Że nie stoimy w miejscu! Że nieustannie coś się dzieje! Dużo cennych doświadczeń zdobywamy poprzez zwiedzanie nowych…

Cześć! Nazywam się Olga Cygan. Przyszłam na świat w poniedziałek 13.01.1997r., jako piąte dziecko moich Rodziców. Swoje życie dzielę na dwa etapy. Etap I (stagnacja)- przed październikiem 2020r. i etap II (przebudzenie)- „po” nim. Etap Stagnacji, to moje życie zamknięte w słowach: strach przed eksploatowaniem, poczucie bycia niewystarczającą we wszelkich działaniach, „co powiedzą inni” oraz bezwzględne i bezkrytyczne poddanie się licznym normom i przekonaniom, w jakich wzrastałam. Etap zamknięty. Etap Przebudzenia, to moment, kiedy zostałam praktycznie sama w czterech ścianach na okres kilku miesięcy. Etap II, to czas, kiedy poznałam wreszcie siebie. Kiedy dałam sobie przestrzeń na usłyszenie swoich wewnętrznych potrzeb i pragnień. Kiedy spojrzałam na ten świat powtórnie i…